Ostatnio mam wenę na pisanie opowiadań i tekstów takich jak ten.
Myślę, że wynika to z tego, że długo niespecjalnie dzieliłem
się swoim doświadczeniem a w pewien sposób lubię się
uzewnętrzniać. Z wyświetleń bloga widzę, że jest
zainteresowanie mam nadzieję, że też pojawią się komentarze bo
dyskusja zawsze czegoś uczy. Według mnie nie da się jednoznacznie
określić filozofii bdsm, każdy ma jakąś swoją. Jednak tak jak i
w życiu ważne, żeby nie krzywdzić drugiej osoby. Postaram się
wymienić kilka ważnych cech, jakie powinna mieć dominująca osoba.
Kontrola nad samym
sobą - to myślę najważniejsza cecha jaką powinna mieć osoba
dominującą. Gdy druga osoba nam podlega jesteśmy za nią
odpowiedzialni. Nie możemy dać się porwać emocjom czy chwili,
musimy mieć cały czas nad sobą kontrolę. Sam mam zasadę, że to
uległa powinna zadecydować kiedy będzie pierwszy raz gotowa na
seks i należy się temu podporządkować czy to zajmie dzień,
tydzień czy np. miesiąc. Ja akurat panuje nad sobą bardzo dobrze,
zawsze mnie to cieszyło, choć zdarzało się, że byłem wystawiony
na próbę. Pamiętam jak poznałem piękną uległą, po 3-4
spotkaniach klęczała naga skuta przede mną, mogłem ją
zdecydowanie wykorzystać oralnie, wręcz o to błagała ale
narzuciła jedno ograniczenie. Chciała poczekać z seksem miesiąc
czy dwa. Obiecałem jej, że tak będzie, choć szczerze uważałem
to za troszkę, głupie ze względu jak perwersyjna była. Po
godzinnej zabawie, pokój był aż wypełniony emocjami a na kolanach
była ona, skrępowana z zasłoniętymi oczami i kneblem w ustach…
podniecona tak, że wręcz z niej kapało na podłogę… Niestety
pewnie wielu mężczyzn nie umiałoby się w takiej chwili oprzeć,
bo przecież się należy prawda… osobiście uważam, że
dominującemu należy się szacunek i zaufanie ale tylko wtedy gdy na
nie zapracował. Lubię i cenię swoją honorowość, dzięki temu
choć miałem wielką ochotę ją po prostu wziąć, to nie miałem
najmniejszego problemu z powstrzymaniem się. Po kolejnych 5 dniach
dniach był bardzo namiętny seks, o który poprosiła. Więc dla
tych niecierpliwych… jak ktoś mówi miesiąc czy dwa a wy chcecie
już to tak nie działa najpierw trzeba zdobyć zaufanie. Jak ktoś
nie ma nad sobą kontroli to nawet nie powinien czytać dalej.
Wyczucie potrzeb
drugiej osoby - jest bardzo ważne. Często osoba dominująca ma
większe doświadczenie od uległej. Dzięki temu jest w stanie
lepiej określić jakie są potrzeby uległej. Myślę, że
doświadczenie po obu stronach bata dodatkowo pomaga osobie
dominującej wyczuć potrzeby uległej strony. Łatwiej jest nam
wtedy określić jakie nią targają emocje. Cały czas powinniśmy
być czujni i obserwować drugą stronę.
Pewność siebie -
jest niezmiernie ważna. Nasze słowa jak i gesty muszą o tym
świadczyć. Robimy to na co mamy ochotę ale nie przekraczając
granic. Ja często na pierwszym spotkaniu łapię kobietę za kark.
Nie żeby jej zadać ból tylko żeby wczuć się w jej emocje,
zawsze patrze wtedy na jej twarz, oczy, staram się wyczuć jej
oddech czy przyśpiesza. Jednak ważny jest timing nie możemy tego
zrobić po 5 minutach, bo raczej będziemy źle odebrani. Najpierw
druga strona musi poczuć naszą pewność siebie poprzez rozmowę.
Doznania werbalne muszą za sobą pociągać odpowiednią mowę
działa. Jeśli jesteśmy nieśmiali i się wręcz jąkamy mówiąc
jacy to jesteśmy dominujący, nie zostaniemy tak odebrani. Ważny
jest kontakt wzrokowy, oczywiście bez przesady.
Zabawki i
umiejętności ich użycia – wiadomo z bdsm kojarzy nam się
mnóstwo różnego rodzaju gadżetów erotycznych. Jest do
zdecydowanie dobry dodatek, jednak trzeba pamiętać, że powinniśmy
umieć zdominować drugą osobę samym sobą bez dodatkowych rzeczy,
resztę po prostu można wprowadzić stopniowo. Praktyka czyni
mistrza, nie sztuką jest mieć super sprzęt, jak nie umiemy go
użyć. Ja się np. przyznam, że mam jeden sznur od dość dawna ale
jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do tego, żeby nabyć umiejętność
posługiwania się nim. Więc też nigdy nie udaje, ze to umiem,
preferuje kajdanki ze sklepu militarnego, nazwijcie to wygodą :)
Może kiedyś to się zmieni w sumie to mam taką nadzieję. Tak samo
wszystkie palcaty, bicze, trzcinki, musimy znać ich zastosowanie i
mieć wyczucie w posługiwaniu się nimi. Jeśli używamy, korków
analnych itp. to zawsze powinniśmy mieć też różnego rodzaju
lubrykanty. Osobiście wibratory na sterowanie uważam za bardzo
ciekawy gadżet do dominacji uległej. Szczególnie gdy się zabierze
ją np. do dobrej restauracji i obserwuje jej minę gdy się nią
bawimy. Tak samo gdy nogi się jej uginają podczas spaceru. Obroże
też są miłym dodatkiem dla uległej osoby, szczególnie gdy musi
pozostać naga. Klamerki na sutki również polecam, jest to
zdecydowanie dobry zakup i może dać sporo przyjemności zmieszanej
z bólem. Jeszcze trzeba wspomnieć o zabawie woskiem, ja akurat
używam świec o obniżonej temperaturze topnienia, byłem taką
potraktowany i uważam, że doznania są odpowiednie. Spotkałem się
też z poglądem, że to dla amatorów i trzeba używać normalnej
świecy. Nie wiem, nie próbowałem ale raczej bym się obawiał o
skórę uległej.
Czułość i
szacunek – tak według mnie osoba dominująca powinna być czuła.
To wręcz bardzo ważne, ponieważ daje to równowagę emocjom. Jeśli
byliśmy ostrzy dla osoby uległej oczywiście wedle ustaleń a potem
ją będziemy mocno głaskać i przytulać to zostanie to bardzo
mocno spotęgowane. Przez co emocje, które się wytworzą będą
bardzo intensywne a więź między osobą dominującą a uległą
będzie wzmacniana. Tak samo zaufanie i wzajemny szacunek. Szacunek i
zrozumienie są bardzo ważne. Nie bijemy czy nie zadajemy bólu
osobie uległej z uczucia pogardy do niej czy np. wyższości
mężczyzny nad kobietą. Tylko ze względu na szacunek do jej
potrzeb. Mocno ją po wszystkim przytulając dajemy jej potwierdzenie
tego, że to było dla niej i w pełnym szacunku do tej osoby.
To takie moje wolne,
wieczorne przemyślenia. Mam nadzieję, że się to wam dobrze czyta,
jeśli interesuje was coś konkretnego to zawsze komentujcie a
chętnie odpowiem. Postaram się jeszcze na dniach wrzucić 4 część
opowiadania o Adamie i jego współlokatorce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz